Dziś na stadionie Anfield odbył się emocjonujący mecz pomiędzy drużynami Liverpool i Newcastle, który zakończył się wynikiem 4-2. Mecz ten był częścią 20 kolejki Premier League. Mimo bezbramkowego wyniku na przerwę, druga połowa dostarczyła kibicom wiele emocji.
Emocjonujący mecz na Anfield zakończony wynikiem 4-2 na korzyść Liverpoolu
W sobotni wieczór na Anfield drużyna Liverpoolu podejmowała gości z Newcastle w meczu 20. kolejki Premier League. W pełnym napięcia spotkaniu, obie drużyny walczyły o cenne punkty na ligowej tabeli. Ostatecznie, po widowiskowej rywalizacji, to Gospodarze wyszli zwycięsko, pokonując Newcastle 4-2.
Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 20:00, a sędzią głównym był A. Taylor.
Relacja z przebiegu meczu
Początek meczu był bardzo wyrównany, obie drużyny starły się w środku boiska, starając się przejąć inicjatywę. Jednak mimo starań żadna z drużyn nie zdołała pokonać bramkarzy i wynik na przerwę pozostał niezmieniony - 0-0.
Druga połowa rozpoczęła się od gola zdobytego przez Mohameda Salaha w 49. minucie, który otworzył wynik dla Liverpoolu. Pięć minut później, odpowiedział jednak A. Isak, strzelając gola dla Newcastle i wyrównując wynik. W 74. minucie C. Jones zdobył bramkę dla Liverpoolu, a asystę zanotował Diogo Jota. Chwilę później, C. Gakpo w 78. minucie podwyższył prowadzenie Liverpoolu na 3-1, z kolejną asystą na koncie Mohameda Salaha. Newcastle nie poddało się i w 81. minucie S. Botman zdobył bramkę na 3-2. Ostatnie słowo należało jednak do Salaha, który ponownie pokazał swoją klasę, zdobywając gola w 86. minucie, ustalając wynik spotkania na 4-2 dla Liverpoolu.
W trakcie meczu zarówno gospodarze, jak i goście zobaczyli żółte kartki. Dla Liverpoolu kartki otrzymali Trent Alexander-Arnold, Luis Díaz oraz Wataru Endo. Natomiast w drużynie Newcastle żółte kartki zobaczyli Bruno Guimarães, Lewis Miley, Joelinton, Martin Dúbravka oraz Sean Longstaff. Czerwonych kartek nie odnotowano.
Po zakończonym meczu, kibice Liverpoolu mogli cieszyć się z trzech punktów zdobytych na własnym stadionie, a drużyna może z optymizmem patrzeć w przyszłość, mając przed sobą kolejne spotkania z Fulham i Bournemouth. Z kolei Newcastle czekają trudne starcia z Manchester City, Aston Villą i Luton.