Wczorajszy mecz pomiędzy Newcastle i Manchester City dostarczył kibicom wielu emocji. Spotkanie odbyło się na St. James' Park w ramach 21. kolejki Premier League. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny Manchester City 3-2, mimo że na przerwę to Newcastle prowadziło 2-1. Była to pełna pasji i dynamiki rywalizacja, która dostarczyła wiele niezapomnianych momentów.

Wstrząsająca wygrana Manchesteru City nad Newcastle!

Dnia 13 stycznia 2024 roku na stadionie St. James' Park odbył się niezwykle emocjonujący mecz pomiędzy drużynami Newcastle i Manchester City w ramach 21. kolejki Premier League. Mecz rozpoczął się o godzinie 17:30, a sędzią głównym spotkania był Chris Kavanagh z Anglii.

Ekscytujące wydarzenia na boisku

Spotkanie rozpoczęło się od dynamicznych ataków obu drużyn, jednak to Manchester City jako pierwsi objęli prowadzenie. Bernardo Silva zdobył gola w 26. minucie, wykorzystując asystę K. Walkera. Newcastle szybko odpowiedziało, doprowadzając do wyrównania w 35. minucie za sprawą A. Isaka, a asystującym zawodnikiem był Bruno Guimarães. Atmosfera na stadionie była niesamowita, a kibice byli świadkami kolejnego gola dla Newcastle, tym razem autorstwa A. Gordona w 37. minucie po asyście D. Burna.

Po przerwie Manchester City zdołało wyrównać stan meczu, gdy K. De Bruyne strzelił bramkę w 74. minucie, a asystował mu Rodri. Dramatyczne chwile nadeszły w samej końcówce spotkania, kiedy to O. Bobb zdobył bramkę dla Manchesteru City w doliczonym czasie gry, ustalając tym samym wynik na 2-3 na korzyść gości.

Kartki i perspektywy

W trakcie meczu zarówno gospodarze, jak i goście zobaczyli żółte kartki. Bruno Guimarães otrzymał kartkę w 21. minucie, natomiast w drużynie Manchesteru City kartkami ukarani zostali Rodri w 45. minucie oraz Bernardo Silva w 55. minucie. Czerwone kartki nie zostały w tym spotkaniu przyznane.

Następne mecze dla Newcastle to starcia z Fulham, Aston Villa oraz Luton, natomiast dla Manchesteru City czekają pojedynki z Tottenhamem, Burnley oraz Brentford. Po tym zaciętym spotkaniu obie drużyny będą musiały skoncentrować się na kolejnych wyzwaniach, a kibice z pewnością wyczekują kolejnych emocji na boisku.